In Profile: poznajcie uczestnika programu Popular Investor, Jaya Smitha

Jay Smith (28 l.) jest jednym z najlepszych inwestorów na TBanque. Ten dysponujący bogatym doświadczeniem z bitcoinem i akcjami spółek technologicznych członek programu Popular Investor ma w globalnej sieci TBanque wielu naśladowców, którzy uczą się na podstawie jego strategii i kopiują jego pozycje. Rozmawialiśmy z Jayem o jego dotychczasowej „podróży”, strategiach inwestowania online oraz przyszłości kryptowalut.

Gdy piszemy te słowa, Jay może się pochwalić ponad 90% zyskiem w trakcie ostatnich 12 miesięcy, a także z górą 100 tysiącami dolarów w zarządzanych aktywach, 277 kopiującymi oraz współczynnikiem ryzyka równym 5. Zachęcamy do zapoznania się z  profilem Jaya na TBanque.

Pytanie: Opowiedz nam, jak zacząłeś swoją przygodę z inwestowaniem online i jak odkryłeś TBanque.

Jay: „Zacząłem inwestować na innej witrynie, angażując stosunkowo niewielkie kwoty, rzędu 1000 lub 2000 funtów. Ich ceny były jednak wysokie, a mnie zależało na nieco poważniejszym zaangażowaniu. Właśnie wtedy przeszedłem na TBanque.

Uwielbiam tę platformę — jej interfejs i obsługa są po prostu fantastyczne. Naprawdę podoba mi się możliwość obserwowania i kopiowania innych inwestorów — cenię też społecznościowy charakter TBanque, który dla mnie jest głównym wyróżnikiem tej platformy”.

Pytanie: W których klasach aktywów lub sektorach się specjalizujesz?

Jay: „W bitcoinie, ethereum i spółkach technologicznych. Często powtarzam, że trzeba inwestować w to, co się dobrze zna. Na co dzień pracuję w sektorze technologicznym — jestem menedżerem ds. e-sportu, a zatem sporo wiem o niektórych spółkach technologicznych i rozumiem strategie stosowane na rynku gier. To mi bardzo pomaga. Tak czy inaczej, staram się dobierać spółki technologiczne naprawdę starannie. Zanim zdecyduję się na akcje jakiejś firmy, muszę dobrze ją zrozumieć i wyczuć, jakie szanse powodzenia ma jej działalność”.

Pytanie: Jakiego rodzaju strategie inwestycyjne preferujesz?

Jay: „To z pewnością była ewolucja. Gdy zaczynałem, zwykle zajmowałem pozycję na okres trzech do sześciu miesięcy. Teraz stosuję znacznie bardziej zróżnicowane podejście. W przypadku bitcoina jestem inwestorem jednosesyjnym, a przypadku spółek technologicznych interesuje mnie perspektywa średnio- i długoterminowa.

Pytania: Ile czasu poświęcasz na zajmowanie się inwestycjami?

Jay: „Ostatnio z pewnością coraz więcej, ponieważ zacząłem na tym zarabiać, a tym samym podchodzić do tego poważnie. Mogę powiedzieć, że obecnie spędzam na TBanque od dwóch do trzech godzin dziennie. Niekiedy znacznie więcej, jeśli na rynkach sporo się dzieje”.

Pytanie: Czy sądzisz, że inwestowanie online stanie się kiedyś dla Ciebie pełnoetatową pracą?

Jay: „Być może. Moje zaangażowanie stale rośnie. Początkowo traktowałem to raczej jako hobby — po prostu zawierałem niewielkie transakcje, finansując je z pieniędzy ze spadku. Teraz jednak widzę, że inwestycje zapewniają dobry dodatkowy dochód niezależny od mojej głównej pracy, dzięki czemu pomagają mi gromadzić majątek już w młodości. Nie chcę ciężko pracować do 65. roku życia, a następnie przejść na emeryturę i klepać biedy.

Program Popular Investor pomaga mi w zdobywaniu dodatkowych pieniędzy za bycie dobrym w tym, co uwielbiam, czyli inwestowaniu online. Im więcej ludzi mnie kopiuje, tym lepiej. A piękno TBanque polega na tym, że można robić postępy — możesz zacząć z niewielką bądź nawet zerową wiedzą i uczyć się od innych w miarę robienia postępów”.

Pytanie: Czy trudno jest trzymać emocje na wodzy, gdy inwestuje się w akcje, których kurs dramatycznie się waha?

Jay: „Niekiedy może to być stresujące. Nie sądzę, by istnieli inwestorzy odporni na taką presję. Obserwowanie spadków akcji rzędu 20% może naprawdę wyprowadzić z równowagi. Zawsze jednak spisuję powody, dla których zawarłem określoną transakcję, a także uzasadnienie przyjętej strategii. Następnie mogę do niej powrócić, gdy cena istotnie się zmieni. To pomaga w sprawdzeniu poprawności pierwotnego toku myślenia.

Trzeba pozostać wiernym swoim przekonaniom i przypomnieć sobie, jakie były pierwotne powody podjęcia określonej decyzji. To samo dotyczy sytuacji, w których kurs rośnie bardzo szybko, a ze strategii wynika, że po wzroście o 10% akcje trzeba sprzedać — trzeba trzymać się planu i powstrzymać chciwość”.

Jak zostaje się członkiem programu Popular Investor na TBanque? Co trzeba zrobić, by nim zostać?

Jay: „Kryteria wyglądają na nieskomplikowane, ale w praktyce to nie takie łatwe — trzeba jednak po prostu być dobrym inwestorem. Można uczyć się z czasem — jeśli będzie się naprawdę dobrym, w naturalny sposób zdobędzie się na TBanque tytuł Top Trader, umożliwiający dołączenie do programu Popular Investor.

W tym sensie jest to bardzo dobra koncepcja, ponieważ liczą się wyłącznie faktyczne osiągnięcia.  Uczestnikiem może być absolutnie każdy — wystarczy być dobrym inwestorem”.

Pytanie: Jaką miałabyś radę dla osoby, która chce zostać uczestnikiem programu Popular Investor?

Jay: „To trudne pytanie. Sądzę, że poradziłbym jej, by trzymała się tego, na czym się zna, i wierzyła w siebie. Wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacjami, w których nikt się ze mną nie zgadzał — zaczynałem wtedy wątpić w siebie i zmieniać zdanie na temat określonych inwestycji, jednak ostatecznie okazywało się, że miałem rację i powinienem był trzymać się pierwotnego planu. Trzeba znać swoje rynki i wierzyć w swoje przekonania. Nie wolno dać się wytrącić z równowagi”.

Q: Kiedy po raz pierwszy odkryłeś bitcoina?

Jay: „Kiedy był po 25 funtów! Właśnie po tym kursie kupiłem bitcoiny po raz pierwszy. Zresztą nadal je mam. Wiele razy je reinwestowałem, ale nadal je mam. Bitcoina poznałem w sposób całkiem naturalny, ponieważ pracuję w otoczeniu innowacji. Szybko zrozumiałem, o co w nim chodzi — spodobały mi się szanse, jakie stwarza jako podstawa nowego sektora oraz walor inwestycyjny. Sądzę, że warunkiem skutecznego krótko- i długoterminowego inwestowania w bitcoina jest dobre poznanie sposobu jego funkcjonowania i uświadomienie sobie jego potencjału.

Pytanie: Dlaczego inwestorzy są tak bardzo zainteresowani bitcoinem, a ostatnio również Ethereum?

Jay: „Jest to po części związane z wysokim poziomem zmienności, stwarzającej okazję do zysków krótkoterminowych. Bitcoin jest cool — to nowa, interesująca technologia, która przyciąga wielu inwestorów. Ważna jest również filozofia: to rozwiązanie przeznaczone dla określonej społeczności osób, którym podoba się innowacyjność, a nawet rewolucyjność technologii blockchain”.

Pytanie: W jaki sposób rozwinie się w tym roku rynek bitcoina? Co sądzisz o nowo wprowadzanych kryptowalutach oraz technologiach blockchain? Co się stanie z Ethereum?

Jay: „Byłem dość zaskoczony tym, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd odrzuciła złożony przez COIN wniosek o utworzenie funduszu ETF, ale będą inni i zasadniczo nadal jestem optymistą, jeśli chodzi o bitcoina. Atrakcyjność bitcoina dla krajów borykających się z wysoką inflacją, kontrolą obiegu walut oraz korupcją tylko wzrasta — rozwija się też towarzysząca tej walucie infrastruktura. Każdy kurs poniżej 1000 USD za jednostkę można uważać za niski, a ja będę wykorzystywać takie okazje do zajmowania długich pozycji. Mój docelowy poziom ceny na koniec roku to 1500 USD.

Na rynku dostępnych jest obecnie około 700 kryptowalut. Wiele z nich wzorowanych jest bezpośrednio na modelu bitcoina. Mnóstwo okaże się bezwartościowe, ale niektóre zdobędą mocną pozycję. Ethereum to dobra waluta, której kurs w ubiegłym tygodniu mocno wzrósł. Jest atrakcyjna nie tylko ze względu na wysoką zmienność, lecz również na technologię, która pozwala na tworzenie innowacyjnych aplikacji na podstawie infrastruktury bazowej, służącej nie tylko do płatności. Inwestorzy, którzy lubią zmienność, będą coraz bardziej angażować się w Ethereum i podobne kryptowaluty w miarę wzrostu i stabilizacji bitcoina”.

23 marca zorganizowaliśmy we współpracy z prezesem TBanque Yonim Assią i członkami programu Popular Investor z Wielkiej Brytanii, Jayem Smithem i Liamem Daviesem, prowadzone na żywo webinarium dotyczące Ethereum (w języku angielskim):

Inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem. Ryzykuj tylko tyle kapitału, ile możesz stracić. Wyniki historyczne nie są gwarancją wyników przyszłych. Przedstawiona historia inwestowania jest krótsza niż 5 lat i może okazać się niewystarczająca jako podstawa do podejmowania decyzji iwnestycyjnych. Niniejszy post nie stanowi porady inwestycyjnej.